Według danych rośnie także liczba dzieci i młodzieży objętych pomocą psychologiczną i psychiatryczną. W 2019 r. ze wsparcia terapeutycznego skorzystało 119 tys. młodych ludzi, a w 2023 r. wsparcie otrzymało ponad 279 tys. młodych osób, a to oznacza wzrost o 135% (nfz.gov.pl) (https://www.nfz.gov.pl/aktualnosci/aktualnosci-centrali/kryzys-psychiczny-u-dzieci-i-mlodziezy-jak-go-rozpoznac-i-gdzie-szukac-pomocy,8683.html).
Depresja u dzieci i młodzieży – statystyki
Według danych na kliniczną depresję cierpi około 1% dzieci przedszkolnych powyżej 2., 3. r.ż. oraz 2% dzieci w grupie wiekowej 6–12 lat. W grupie nastolatków w wieku 13–18 lat wskaźniki zachorowalności na depresję rosną są porównywalne do częstości występowania choroby w grupie dorosłych. Około 20% dzieci w grupie młodzieńczej do 18. r.ż. według danych zapada na depresję. Ryzyko zachorowania wzrasta wraz z wiekiem i rozwojem płciowym. Nie odnotowuje się różnic płciowych co do występowania depresji w grupie małych dzieci, jednakże okres dojrzewania wiąże się z wyższą zachorowalnością w grupie dziewcząt. Zachorowanie w młodym wieku obciążone jest wysokim ryzykiem nawrotu (Gałecki, Szulc, 2023). Depresja młodzieńca, która traktowana jest jako odrębny zespół składający się z zaburzeń nastroju, lęku, zaburzeń zachowania, zachowań autodestrukcyjnych, występuje u 27–45% badanej młodzieży (Bomba, 1985–89 za: Śniegulska, https://www.youtube.com/watch?v=wlsUN4VOcGs).
Według wyników badania NIK w ostatnich latach wzrosło zapotrzebowanie na pomoc poradni psychologiczno-pedagogicznych, liczba dzieci korzystających z tego rodzaju wsparcia zwiększyła się o prawie 60%. Z poradni korzystało ponad 331 tys. dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym w roku 2020/2021 i niecałe 528 tys. osób w roku 2021/2022. Jednocześnie na każdym poziomie edukacyjnym poradnie wydawały coraz więcej opinii i orzeczeń. O 63% wzrosła liczba dzieci i młodzieży, u których stwierdzono zaburzenia psychiczne, częściej stany te miały związek z uwarunkowaniami cywilizacyjnymi. Były to m.in. zaburzenia depresyjne, próby samobójcze, samookaleczenia, zaburzenia odżywiania, uzależnienia czy zaburzenia związane ze stresem (NIK, 2024 https://www.nik.gov.pl/plik/id,29683,vp,32542.pdf).
Depresja u dzieci i młodzieży – obraz kliniczny
Poszukując literatury naukowej na temat depresji dzieci i młodzieży, możemy napotkać na wiele artykułów, książek i innych publikacji. Aż trudno uwierzyć, że do niedawna wierzono, że dzieci nie są zdolne do doświadczania klasycznych objawów związanych z depresją, takich jak poczucie niskiej wartości, autentyczne skłonności samobójcze czy anhedonia. W latach 60. i 70. XX wieku zaczęto zauważać podobieństwa między dziecięcymi pacjentami a dorosłymi cierpiącymi na depresję. Tezę, iż dziecięca depresja nie istnieje, zastąpiło pytanie: w jaki sposób przejawia się depresja w dzieciństwie i w jaki sposób powinno się ją leczyć? Był to początek wielu poszukiwań i rozwoju nowych stanowisk. Popularne w latach 70. było podejście, zgodnie z którym depresja u dzieci i depresja u dorosłych to dwa różne zjawiska, tym samym definicji dotyczącej zaburzeń u dorosłych nie można stosować i odnosić do depresji u dzieci. Jedno z podejść mówiło o tym, iż dzieci cierpią na depresję MASKOWANĄ (Glaser, 1968). Depresja u dzieci i młodzieży według tego podejścia jest ukrywana przez objawy zwykle niełączone z depresją. Są to takie zachowania, jak: wagarowanie, ucieczka z domu, napady złości czy działania antyspołeczne. Koncepcja maskowanej depresji u dzieci została uznana za nie do utrzymania ze względu na brak spójności tego stanowiska i sprzeczne wyniki badań empirycznych (Gittelman-Klein, 1977). Straciła ona na znaczeniu w kolejnych dekadach.
Zupełnie odmienne stanowisko mówiło, iż depresja dziecięca ma unikatowe i specyficzne dla danego wieku cechy, jednak nakładają się one na objawy identyczne jak w depresji dorosłych. Przykładowo, niezależnie od wieku depresyjny nastrój i anhedonia są objawami osiowymi depresji, u dzieci należy więc odnosić się do nich oraz do specyficznych dla wieku przejawów, takich jak chociażby skargi somatyczne lub obniżone wyniki w nauce (McConville, Boag, Purohit, 1973; Poznański, Zrull, 1970). Druga połowa lat 70. była początkiem nowego ujęcia depresji dzieci. Coraz bardziej odchodzono od osądów klinicystów, kierując się w stronę stworzenia wystandaryzowanych kryteriów diagnozy, aby wprowadzić ład i spójność w definiowaniu depresji u dzieci (Feighner, 1972). W ramach badań przeprowadzono wywiady z dziećmi odnośnie do objawów zaburzeń, wprowadzano kwestionariusze wspierające diagnozę, monitorowano przebieg zaburzeń oraz zaczęto leczyć dzieci zdiagnozowane (Kovacs, Feinberg, Crouse-Novak, Paulauskas, Finkelstein, 1984). W 1980 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) opublikowało DSM-3, które zawierało pierwsze oficjalne potwierdzenie, że istnieją zaburzenia depresyjne wieku dziecięcego oraz informacje, że obraz diagnostyczny depresji jest taki sam przez całe życie. Publikacja spowodowała wzrost badań związanych z zaburzeniami nastroju wśród dzieci. Najważniejsze zmiany w najnowszej wersji DSM-5 (Heitzman, 2017) związane były z obawami przed nadrozpoznawalnością i leczeniem zaburzenia afektywnego dwubiegunowego u dzieci. Do zaburzeń depresyjnych dodano więc nowe rozpoznanie: dezorganizujące zaburzenie regulacji nastroju, które odnoszą się do obrazu klinicznego dzieci z uporczywą drażliwością i częstymi epizodami skrajnego osłabienia kontroli behawioralnej, wyróżnione dla dzieci do 12. r.ż.
Społeczne źródła depresji
Wielokrotnie próbowano rozstrzygnąć kwestię, jak rozwój wpływa na kliniczny obraz objawów depresji dziecięcej, jednak mimo podjętych prób nie uzyskano jednoznacznej odpowiedzi. Wiadomo jednak, iż stadium rozwojowe, w jakim znajduje się dziecko, ma znaczenie dla sposobu doświadczania przez nie depresji oraz wpływa na dominującą formę niektórych objawów (Kovacs. 1996, za: Wrocławska-Warchala, Wujcik, 2017).
Depresja a społeczne oczekiwania
Współczesne społeczeństwa kultury zachodniej mają duże trudności z zaakceptowaniem depresji – diagnozy i jej symptomów u dzieci, nastolatków czy młodych dorosłych. Często możemy spotkać się z opinią, że przedstawiciele tych grup społecznych tak naprawdę nie mają żadnych powodów do złego samopoczucia. Z jednej strony słychać głosy, że może po prostu „w głowie się im poprzewracało” od dobrobytu, z drugiej – słychać ubolewania nad tym, że dzisiejsza młodzież jest mało odporna na stres i delikatna jak płatki śniegu. Diagnozę depresji u młodych ludzi podważa się także poprzez wykazywanie braku kompetencji psychiatrów lub psychologów, którzy tę diagnozę postawili. Jednym z najpopularniejszych stereotypów tych grup zawodowych jest obraz człowieka, który sam ma problemy psychiczne i na dodatek nie potrafi sobie z tymi problemami poradzić. Pada retoryczne pytanie: jak więc mógłby pomagać innym?
Inną kwestią jest wciąż obecny w społeczeństwie lęk przed zaburzeniami psychicznymi i wstyd z powodu posiadania diagnozy tych zaburzeń. Dla wielu osób sprawa jest na tyle bolesna, delikatna i wstydliwa, że nikomu nie mówią o postawionej diagnozie. Nie są to zachowania charakteryzujące wszystkich dorosłych, jednak nadal dość często spotykane w naszej rzeczywistości. Zaprzeczanie chorobie, udawanie, że wszystko jest w porządku i nic niepokojącego ze zdrowieniem psychicznym dzieci się nie dzieje, nie polepsza sprawy. Nie spowoduje, że objawy same znikną, nie poprawi kondycji psychicznej młodego człowieka. Może za to opóźnić udzielenie mu pomocy, której brak prowadzi w skrajnych przypadkach nawet do samobójczej śmierci. Musimy pamiętać o tym, że depresja, to POWAŻNA CHOROBA, której może czasami nie widać gołym okiem, którą być może nie da się tak łatwo zobaczyć jak otwartej rany na ciele. Jednak brak wyraźnych objawów nie oznacza, że jej nie ma. Przypadki, w których objawy depresji występują w wybiórczy sposób albo w których przybierają nietypowe formy, są jeszcze bardziej niebezpieczne i wymagają szczególnej uwagi najbliższych. Często bowiem zaburzenia w sferze motywacyjnej mylone są z lenistwem, a typowe objawy zaburzeń nastroju, takie jak rozdrażnienie, drażliwość są odbierane jako brak dobrego wychowania, natomiast smutek czy rozpacz traktowane są jako przejaw niedojrzałości.
Depresja maskowana
Zwykle depresja kojarzona jest z zaburzonym nastrojem, przygnębieniem, smutkiem czy rozpaczą. Ale jej obraz kliniczny jest o wiele szerszy. Do typowych objawów związanych z afektem należy także anhedonia, czyli niezdolność do odczuwania przyjemności z aktywności, które wcześniej były dla człowieka źródłem zadowolenia.
WAŻNE
Negatywny nastrój może być wprost opisywany przez pacjenta, ale może się też zdarzyć, że pacjent sam nie nazywa tego, co przeżywa.
Obserwujemy wtedy tylko behawioralne wskaźniki obniżonego nastroju, np. płaczliwość. Obraz kliniczny depresji w sferze emocjonalnej uzupełnia poczucie winy, które pojawia się u pacjenta niemal każdego dnia.
W klasyfikacji zaburzeń psychicznych ujętych w DSM-5 wymienia się kolejne sfery, w których depresja może się przejawiać:
- W sferze poznawczej, zawierającej w sobie systemy przekonań na temat siebie, świata i przyszłości. W depresji obserwujemy zaburzone, negatywne...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma „Psychologia Dzieci i Młodzieży”
- Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
- Zniżki na konferencje i szkolenia
- ...i wiele więcej!