Skutki wczesnych doświadczeń przemocy i zaniedbania dla rozwoju człowieka
Wiedza na ten temat stała się współcześnie na tyle powszechna, że dysponują nią już nie tylko specjaliści zajmujący się udzielaniem pomocy psychologicznej, ale sami klienci, którzy dostrzegają związek pomiędzy sytuacjami przemocy, jakiej doświadczyli w okresie dziecięcym, a problemami natury emocjonalnej, interpersonalnej i psychosomatycznej, z jakimi borykają się w dorosłości.
Stopniowo do powszechnej świadomości przebija się również i to, że cierpienie psychiczne, którego doświadcza wiele dorosłych osób, może wynikać nie tylko z różnych form przemocy lub – często z nią powiązanego – uzależnienia opiekuna, ale także z długoterminowego zaniedbania potrzeb dziecka, emocjonalnej nieobecności rodzica, braku dostrojenia do wrażliwości dziecka, braku udzielania adekwatnego wsparcia w przechodzeniu przez trudne sytuacje oraz bardziej subtelnych form przekraczania jego granic (np. skłaniania dziecka do uczenia się lub trenowania wbrew jego możliwościom, ale w zgodzie z wyobrażeniami rodzica) (Heller i LaPierrre, 2018; Toth i Manly, 2019).
Czynnikiem wspólnym każdej z wymienionych dotychczas sytuacji jest nie tyle rodzaj lub natężenie czynników urazowych, ale to, w jaki sposób oddziałują one na dziecko i jego doświadczanie relacji z opiekunem. Mówi o tym klasyczna teoria przywiązania (Bowlby, 1969/2007), zgodnie z którą nieobecność rodzica oraz/lub brak adekwatnego reagowania na potrzeby dziecka w pierwszym okresie jego życia przyczynia się do budowania pozabezpiecznych wzorców przywiązania. Stopień nasilenia lęku oraz unikania kontaktu stanowić będą wskaźniki charakteru takiej więzi na poziomie behawioralno-emocjonalnym, ujawniając się następnie w bliskich relacjach z innymi ludźmi, jakie osoba będzie tworzyła w dorosłości.
Biologiczne mechanizmy więzi i ich znaczenie w procesie psychoterapii
Wraz z rozwojem neuronauk w ostatnich dekadach wiemy coraz więcej także o biologicznych uwarunkowaniach mechanizmów budowania więzi (Schore, 2000; Lewis, Amini i Lannon, 2000; De Bellis, 2005; Oliveira i Fearon, 2019). Szczególnie wartościowe wydaje się uwzględnienie wiedzy na temat korowych i podkorowych procesów przetwarzania informacji oraz kodowania doświadczeń relacyjnych w układzie nerwowym. Pozwalają one zrozumieć, dlaczego osoby dorosłe, w tym klienci zgłaszający się po pomoc psychologiczną, pomimo dysponowania informacjami na temat zasad budowania bezpiecznych relacji wskazują na znaczące trudności we wcieleniu ich w życie. Z bezradnością opowiadają, że pomimo innych intencji po raz kolejny uwikłali się w relację, która nie rokuje, związali się z przemocowym partnerem/partnerką lub odwrotnie – uciekają z dobrze rokującej relacji, unikają bliskości i są nią przerażeni; przeżywają wściekłość na swoje dzieci, nie potrafią ich słuchać i wspierać lub orientują się, że sami stali się sprawcami przemocy, choć absolutnie tego nie chcieli. Innymi słowy, opisują szereg problemów interpersonalnych, charakteryzujących konsekwencje wczesnej traumy relacyjnej, której mechanizmy zakodowane zostały nie tyle na poziomie poznawczym, co raczej emocjonalno-fizjologicznym. Będą one w związku z tym w słabym stopniu podlegały modyfikacjom na skutek oddziaływań werbalno-kognitywnych, na których opiera się większość tradycyjnych modeli psychoterapeutycznych, ponieważ dokonanie zmiany na głębszym niż behawioralny poziomie wymaga zastosowania podejścia, które „przyznaje pierwszeństwo […] ucieleśnionym emocjom i temu, co kryje się w naszej relacyjnej nieświadomości” (Schore w: Sieff, 2020: 238).
WARTO WIEDZIEĆ
Zwrot w kierunku takich form pomocy psychologicznej widać w ostatnich latach wśród przedstawicieli różnych nurtów psychoterapeutycznych. Skutkuje on wzmożonym zainteresowaniem modelami leczenia, które uwzględniają wiedzę płynącą z neuronauk. Na przykład w ramach paradygmatu analitycznego rozwijana jest neuropsychoanaliza (Przybyła, 2017) i Intensywna Krótkoterminowa Psychoterapia Dynamiczna (Della Selva, 2013), natomiast wśród metod dedykowanych leczeniu zespołu stresu pourazowego należy wymienić EMDR (Shapiro, 2017), Somatic Experiencing® (Levine, 2017) oraz Neuroafektywny Model Relacyjny (Heller i LaPierrre, 2018). Nie można pominąć w tym kontekście rosnącego zainteresowania wykorzystaniem w psychoterapii teorii poliwagalnej (Dana, 2021).
W kolejnych akapitach tego artykułu zostanie przedstawione, w jaki sposób zastosowanie w procesie terapeutycznym wymienionego powyżej, a mało znanego w Polsce, Neuroafektywnego Modelu Relacyjnego (NARMTM) pomogło matce borykającej się ze złożonym zespołem stresu pourazowego1 odbudować bezpieczną więź z własnym dzieckiem i wesprzeć je w adekwatny sposób w trudnym procesie rozwoju. Stało się to możliwe dzięki głębokiej zmianie jej wzorców budowania bliskich relacji.
Neuroafektywny Model Relacyjny – integracyjne podejście w terapii traumy rozwojowej i relacyjnej
NARMTM jest podejściem opracowanym przez Laurenca Hellera z myślą o psychoterapii osób dorosłych borykających się z konsekwencjami traumy rozwojowej i relacyjnej oraz złożonego zespołu stresu pourazowego (Tamże; Heller i Kammer, 2022). Model integruje wiedzę z zakresu teorii przywiązania, psychologii rozwojowej i poznawczej, akcentując zarówno odgórne procesy przetwarzania informacji (kierunek: od umysłu poprzez emocje do fizjologii i ciała), jak i przetwarzanie oddolne (kierunek: od bodźców rejestrowanych na poziomie zmysłów, aż do struktur poznawczych). Heller, tworząc swoją metodę, czerpał również z terapii somatycznych uwzględniających wiedzę neurofizjologiczną (np. Somatic Experiencing®), jak również teorii psychodynamicznych opisujących wielopoziomowość dynamik relacyjnych. Tak szerokie podejście umożliwia adresowanie w procesie terapeutycznym wielu wymiarów funkcjonowania człowieka (tj. somatycznego, emocjonalnego, poznawczego, behawioralnego oraz interpersonalnego), w których uwidaczniają się konsekwencje złożonych doświadczeń urazowych o charakterze relacyjnym.
Autor koncepcji uznaje, że trauma leży nie tyle w wydarzeniu z przeszłości, ale odzwierciedla się w sposobie, w jaki człowiek reaguje na skutek tych wydarzeń w teraźniejszości (tamże). Nie jest ona zatem jedynie mentalnym czy emocjonalnym zjawiskiem, ale jest zakorzeniona w ciele, w strukturach układu nerwowego i z tego poziomu przejawia się w impulsach oraz reakcjach behawioralnych przez kolejne lata życia osoby i jest mało wrażliwa na zmiany dokonywane w sferze poznawczej. Dzieje się tak dlatego, że doświadczenia traumatyczne zakłócają zdolność autonomicznego układu nerwowego do zdrowej samoregulacji i prowadzą do chronicznego stanu pobudzenia manifestującego się w postaci tendencji do reagowania walką, ucieczką lub wycofaniem i zamrożeniem. Taki stan znacząco zak...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma „Psychologia Dzieci i Młodzieży”
- Dostęp do wszystkich archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
- Zniżki na konferencje i szkolenia
- ...i wiele więcej!